sobota, 16 grudnia 2017

#4 Herbaciane Święta: TBR Grudzień i nostalgia...

Witajcie ponownie!
Dzisiaj drugi dzień świątecznej serii na moim blogu!
Za brak przedwczorajszego postu bardzo Was przepraszam, ale miałam wczoraj występ i wróciłam tak zmęczona do domu, że nie dałam rady...
O występie pewnie jeszcze wspomnę, ale jeszcze nie czas, musicie być cierpliwi, bo Król Czasu bardzo, ale to bardzo nie lubi go wyprzedzać... (Taki nostalgiczny powrót do mojej ulubionej książki z dzieciństwa, o której na pewno jeszcze wspomnę przed Sylwestrem!).
Za wczoraj wytłumaczenie mam tylko jedno: jako jedyna artystyczna dusza w moim domu, zostałam zatrudniona do zakupu ozdób świątecznych i wystrojenia całego domu...


Nostalgia...

O tak.. Prim bardzo uwielbia powroty do czasów z pierwszych lat swojego życia.
Były takie niewinne, czas wcale tak nie pędził, a problemy, które wydawały się ogromne, są błahostką w stosunku do tych, które towarzyszą aktualnemu życiu...I tak ostatnio bardzo często nawiedza mnie nostalgia. Niekoniecznie jest ona zawsze związana ze wspomnieniami z dzieciństwa... Mogą to być kadry urwane ze wspomnień z poprzednich dni, lat, miesięcy.

Uwielbiam zaglądać w stare fotografie, czytać moje dawne prace, albo wiadomości wymienione z osobami, które wywarły ważny wpływ na moje życie.
Często wywołują we mnie różne emocje i za każdym razem to, co przeżywam jest odmienne i myślę, że to właśnie w nostalgii jest piękne. Bez względu na to, czy popłyną łzy, zaśmieję się głośno, załamię nad moim dawnym postępowaniem, czy poczuję ciepło na serduszku cieszę się, że przeżyłam właśnie to, co przeżyłam. Każda sytuacja nauczyła mnie wielu rzeczy, otworzyła mi umysł i oczy na pewne sprawy, a przede wszystkim ukształtowała mnie taką osobą, jaką jestem. Stałam się silniejsza, odporna na niepowodzenia, pewna siebie i przepełniona pasją i równowagą jak nigdy dotąd... Gdybym tylko mogła podziękować wszystkim osobom, które się do tego przyczyniły i wbrew pozorom w większości nie byli to wcale moi przyjaciele, chociaż oni byli zaczątkiem tego wszystkiego!

Czasami wydarzenia, z którymi trudno jest się nam pogodzić, które wydają się okropne i sprawiają nam ból wydają się być kompletnie niepotrzebne. W rzeczywistości każde z nich ma ukryty sens i znaczenie, trzeba być tylko dobrym Sherlockiem i odkryć co wniosły do naszego życia. Nic nie dzieje się bez przyczyny i każda przeciwność losu jest wbrew pozoru dobra. I nie żałujcie niczego, absolutnie niczego co zrobiliście i co przeżyliście, bo to już się nie powtórzy, czasu się nie cofnie i na zawsze odbiło piętno na waszej duszy, trzeba tylko umieć z tego korzystać...


Przeminęło z wiatrem i nie wróci więcej...



TBR Grudzień

Liczę na sporą ilość wolnego czasu w tym miesiącu, chociaż zakłóci ją z pewnością Biologia, której muszę poświęcić trochę czasu w święta. Prawdopodobnie przysiądę również do mojej powieści i nadrobię zaległości czytelnicze...

Uwaga! Chciałabym z całego serca poprosić Was teraz abyście mnie za to nie zlinczowali...

1.Cykl "Harry Potter" J.K.Rowling

Nigdy nie przeczytałam całej serii "Harry'ego Pottera" i tak... Jest się czego wstydzić przyznaję...
I tak jak filmy oglądnęłam wszystkie i jestem ich fanką, tak  moje pierwsze spotkanie z twórczością Rowling wcale mi się nie podobało... Odrzuciłam więc powieść panny Joanne i nie miałam ochoty czytać jej więcej...
Jednakże w tym roku postanowiłam Potterowi dać drugą szansę i... bardzo mi się podobało! Książka była magiczna i pierwszy rok w Hogwarcie, dla Harry'ego i jego przyjaciół .był w pewien sposób uroczy, ponieważ tak bardzo niewinny w stosunku do wydarzeń z kolejnych tomów... Nie wiem co miałam kiedyś w głowie, ale error w moim mózgu został naprawiony! Teraz jestem w połowie drugiej części, która również wywołuje u mnie pozytywne odczucia, dlatego pierwszymi książkami na Grudzień są wszystkie części, właśnie czarującego, "Harry'ego Pottera"!



2. "Psiego Najlepszego"Bruce Cameron

Ach a miałam więcej już nie czytać typowych obyczajówek... Tak się składa, że Święta są takim czasem, w którym bardzo często ulegam takiej literaturze, w szczególności jeżeli jest ona w klimacie świąt, a w "Psiego najlepszego" tego mi raczej nie zabraknie. I ten piesek na okładce... Jak go tylko zobaczyłam, moje serce się rozpłynęło i nie było już co zbierać, no poza książką! Jak już wiecie, a może nie,  jestem szczęśliwą posiadaczką suczki Golden retrievera i moja miłość do niej jest tak ogromna,  że  nie sposób wyrazić tego czymkolwiek, po prostu miłość życia i już! Zapewne teraz już domyślacie się, że był to kolejny powód dla, którego chcę przeczytać tę pozycję! Tyle psiaków i tyle słodyczy! Przesłodzę się tak, że żadnego wypieku w Święta nie zjem! 




A o czym opowiada "Psiego najlepszego"?

Życie Josha odmienia się, gdy do jego domu nieoczekiwanie wprowadza się ciężarna suczka Lucy. 
Pomimo braku doświadczenia mężczyzna stara się zająć psią gromadką najlepiej jak potrafi. Pomocy szuka w schronisku, gdzie  poznaje sympatyczną Kerri...



3. "Podaruj mi miłość", czyli zbiór świątecznych opowiadań...

Powiem Wam szczerze, że boję się tej pozycji... Po zbiorze opowiadań "Ktoś mnie pokocha" nie mogę mieć względem tej zbyt wygórowanych oczekiwań, ot taka lekka lektura, idealna na zimowe wieczory przy kominku... Mam nadzieję, że wprowadzą mnie w świąteczny, magiczny charakter i poczuję miłość w powietrzu i zastąpi mi tę utraconą... 
Wiem, że jej premiera była już bardzo dawno, ale jakoś od 2 lat nie mogłam się za nią chwycić, więc teraz przyszła na to pora... Z pewnością wywoła u mnie niejednokrotnie nostalgię, związaną z zeszłorocznym czasem około świątecznym i osobą, która niezmiernie mi się z tą  książką kojarzy...



A co znajdziemy w "Podaruj mi miłość"?

W zbiorze opowiadań zebranych przez Stephanie Perkins, autorki takich książek jak "Anna i pocałunek w Paryżu" oraz "Lola i chłopak z sąsiedztwa", możemy spodziewać sie przede wszystkim miłości przebijającej przez każdą kartkę książki oraz 12 historii spisanych przez 12 różnych pisarzy tych mniej znanych i tych bardziej jak:  Gayle Forman - autorka bestsellerowego "Zostań, jeśli kochasz"; Rainbow Rowell - znana m.in. z "Fangirl", czy "Eleonory i Parka"; David Levithan - współautor "Will Grayson, Will Grayson" oraz 'Księgi Wyzwań Dasha i Lily",  twórca "Każdego dnia" i jego kontynuacji "Pewnego dnia", a także Holly Black ( współautorka "Kronik Spiderwicka"), Ally Carter, Matta de la Pena, Jenny Han, Kelly Link, Myra McEntire, Laini Taylor(autorka "Córki dymu i kosci"), Kiersten White oraz samej Stephanie Perkins



4."Księga kodów podświadomości" Beaty Pawlikowskiej

Teraz zbaczamy ponownie ze świątecznej aury...
Boże Narodzenie jest nie tylko świętem pełnym magii, miłości i słodkości, ale również dobrym czasem na przemyślenia i zadumę. Osobiście uwielbiam książki psychologiczne, dotyczące świadomości samego siebie i różnych przypadków zaburzeń osobowości. Tym razem padło jednak na pozycję mającą uzmysłowić nam jak działa nasza podświadomość i mam na dzieję na przyzwoitą lekturę:)


5."Śnieg Widmo" Patryka Fijałkowskiego

Powiem Wam szczerze, że jest to książka, której lektury nie mogę się doczekać! Wydaje mi się być melancholijną opowieścią, pełną rozważań i próbującą rozwiać tajemnice skłębione wokół historii głównego bohatera. Oczekuję pięknie napisanego tekstu, mroźnego klimatu i mojego umysłu  proszącego o wyjaśnienie zagadki. Jest to debiut Patryka, dlatego też jestem niezmiernie ciekawa tego, co wyszło spod jego pióra.


Sama nie do końca wiem co czek mnie na kartach tej powieści, dlatego postanowiłam Wam przedstawić blurb umieszczony z tyłu książki, mnie on osobiście ogromnie zainteresował:)

"Piotrek biegał w dzieciństwie po zamarzniętej rzece i wpadł tam na stół zastawiony kartami do gry.
Już o tym nie pamięta, choć powinien. Teraz kocha kobietę, której nie potrafi uratować.
O tym nie zapomni nigdy.
Czy dałem z siebie wszystko? - pyta podczas mdłych, samotnych nocy. Gdzieś tam może być rozwiązanie. Szuka go, przemierzając ulice śpiącego miasta. Każdy znak drogowy, pęknięcie w chodniku, kałuża, ulica, mgła, latarnia, wszystko to może kryc w sobie tajemnicę."




Jeśli chodzi o dzisiejszą świąteczną herbatkę, to została ona wypita do końca, a to oznacza, że dziś już się z Wami muszę pożegnać...
Mam nadzieję, że spodobała Wam się wstawka o nostalgii pełna rozmyślań i filozofii, ale bardzo lubię pisać tego typu teksty. Zdradzę Wam, że w kolejnym poście również znajdzie się tego typu wypowiedż:)
Jeżeli zainteresowała Was któraś z moich Grudniowych pozycji będziecie chcieli jej recenzję, śmiało piszcie w komentarzach! Oczywiście jeżeli chcielibyście, abym w kolejnych wpisach porozważała konkretne problemy, aspekty życia, to również możecie mnie o tym powiadomić!
Czekam na komentarze i może jakąś dyskusję?
Ściskam i życzę dużo czytania!
Wasza Oluś/Prim:3

1 komentarz:

  1. Ja po prostu Twoje posty... kocham.
    Piszesz naprawdę świetnie, dojrzale, umiesz czytelnika zaciekawić. Wiem, że to, co teraz piszę nie oddaje całego piękna, lecz uwierz, że tak po prostu jest :)
    Oddawaj mi "Psiego najlepszego", bo tak dawno już ją chciałam dostać... Wprawdzie Mama mi już powiedziała, że ma coś dla mnie, lecz nie spodziewam się tej książki... W "Harrym Potterze" przez pewien czas się kochałam (teraz moimi miłościami są Johnny Depp, Jim Carrey, Jared Leto i Christian Bale ♥), bardzo mi się podobały zarówno książki, jaki i filmy. Filmów mam trochę na DVD :) A teraz słucham muzyki z filmu "Dunkierka" i już poprzez muzykę widzę Oscara dla tego filmu! :)
    U mnie herbatka świąteczna to z kawałkami owocków, lecz w smaku malinowa. Byłoby mi bardzo miło, gdybyś takowej spróbowała, nie zawiedziesz się! Święta kojarzą mi się bardziej z kawą czy kakaem, lecz herbata... to zawsze Burton i jego "Alicja w Krainie Czarów.". ;)
    Mam nadzieję, że występ wyszedł bardzo dobrze, ja swój mam w czwartek (co z tego, że na jasełkach będę śpiewała piosenkę Dalidy?), jeszcze słów powinnam się poduczyć :)
    Pozdrawiam bardzo świątecznie i życzę Wesołych Świąt! U mnie nowa notka <3
    Emma ♥

    P.S. Wysłałam Ci wiadomość na hangtousa :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz! Daje niezłego kopa do dalszej pracy i zapewniam cię, że zostanie on odwzajemniony i doceniony!

#7 "Flamingi gryzą jak musztarda", czyli konkurs u Emmy Profond

Witam Was moi drodzy po dłuższej przerwie, nad czym bardzo ubolewam, albowiem pisanie tutaj sprawia mi ogromną przyjemność i bardzo żałuję, ...